Sunday, 28 September 2008

Haile Gebrselassie: czlowiek-legenda

Pękła kolejna magiczna granica, 2:04 w maratonie. Dokonał tego człowiek będący, można to śmiało powiedzieć, legendą biegania. Haile Gebrselassie, niewysoki (160cm) Etiopczyk wydaje się być największym biegaczem w historii. Na żywo widziałem go tylko raz, na starcie maratonu w Berlinie w 2007r. Nie muszę mówić, że to ostatni raz, kiedy widziałem go tego dnia. On nie biega, on lata :)
Rok temu czasem 2:04:27 pobił 4-letni rekord Paula Tergata a teraz poprawił sam siebie o kolejne pół minuty. Ciekawe, kto pobije 2:03:58. I czy dożyję złamania jeszcze bardziej magicznej bariery, czyli 2 godzin.
Nie wiem jak w przypadku innych, ale tego typu wspaniałe biegi są dla mnie bardzo inspirujące. PS. U kobiet jest jakiś zastój. Od czasu fenomenalnego 2:15:25 Pauli Radcliffe w Londynie 2003, żadna z maratonek nawet nie zbliżyła się do tego wyniku.

No comments: