Monday, 25 April 2011

London Marathon

17 kwietnia nadszedł wielki dzień kiedy zrealizowałem swoje marzenie sprzed paru lat i wystartowałem w słynnym Virgin London Marathon!
Dzięki grudniowej przeprowadzce do wschodniego Londynu miałem tylko 10min pieszo do Marathon Expo oraz jakieś 30min do stacji skąd wszyscy udawali się na linię startu. Dzięki ostatnim wynikom (2:55 w Atenach oraz 2:46 w Warszawie) startowałem jako "Good for age". Jest to wspaniała opcja pozwalająca wszystkim, którzy w jakimkolwiek maratonie uzyskali czas poniżej 3:10min (lub trochę gorszy w innej grupie wiekowej) wziąć udział bez konieczności zbierania 2tys funtów na organizacje charytatywne albo liczeniu na łut szczęścia w losowaniu. Takich jak ja było ok. 2 tysięcy i byliśmy podzieleni na 9 sektorów w zależności od czasów, i nawet sektor nr 1, w którym się znajdowałem był niezwykle tłoczny.
Biegło mi się rewelacyjnie, zwłaszcza, że publiczność skandowała moje imię, które miałem wydrukowane na koszulce. Półmaraton zaliczyłem w 1h19minut ale potem niestety okazało się, że narzuciłem sobie zbyt ambitne tempo. Do tego znacznie się ociepliło... Zwolniłem drastycznie, ale ciągle biegłem i na metę dotarłem w 2h45min3sekundy co jest moim nowym rekordem! Poniżej międzyczasy:
Split time diff min/km km/h
5K 00:18:45 18:45 03:45 16.01
10K 00:37:20 18:35 03:44 16.14
15K 00:56:00 18:40 03:45 16.06
20K 01:14:56 18:56 03:48 15.85
HALF 01:19:05 04:09 03:48 15.86
25K 01:33:55 14:50 03:49 15.77
30K 01:53:36 19:41 03:57 15.25
35K 02:14:13 20:37 04:08 14.55
40K 02:35:43 21:30 04:18 13.96
finish time 02:45:03 09:20 04:16 14.11

No comments: